W dzisiejszych czasach mamy do czynienia z zalewającymi nas z każdej strony sklepami tak zwanymi "sieciówkami". Efekt tego jest taki, że jak w jakimś momencie, któraś z sieciówek narzuci modę na czarne mini spódniczki, to w bardzo porównywalnym czasie inna sieciówka nie ma w swojej ofercie żadnych innych spódniczek jak podobne albo nawet te same (oczywiście z inną metką) mini spódniczki. Niestety wiąże się to z tym, że w naszym smutnym XXI wieku wszyscy zaczynamy ubierać się, a nawet wyglądać podobnie, ponieważ ślepo gnamy za jakimś odgórnie narzuconym wzorem.
A czy ktoś z Was pomyślał, że wcale nie tak trudno wymyślić coś swojego, coś nowego, coś innego?
Nie mówię już tu o sprowadzaniu tkanin włoskich, ale może wystarczy do tej zwykłej czarnej mini spódniczki dodać coś od siebie? Jeżeli nie posiadamy odpowiednich umiejętności, możemy poprosić o pomoc bardziej zdolną mamę, babcię czy koleżankę. Pomyślcie jak fajnie wyglądałaby nasza czarna mini spódniczka z jakimś kolorowym wzorkiem na wysokości pasa, albo jakaś kontrastowa kokarda. Oczywiście o gustach się nie dyskutuje, każdy ubiera się tak jak lubi. Mi się jednak marzy coś w stylu prywatnej krawcowej, która uszyje coś tylko i wyłącznie dla mnie. Coś co będę miała tylko ja i będę się wyróżniać na imprezie pośród wszystkich nudnych "czarnych mini spódniczek".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz